Zwierzęta domowe. Psy.

7 mar 2019


Od zawsze kochałam zwierzęta a najwiekszą moją miłością są psy. Nie wyobrażam sobie życia bez psów. Mówią, że dom bez psa jest pusty, smutny. I ja się w pełni pod tym podpisuje.
Piszę to w momencie kiedy mój pies śpi obok mnie. Czuję się i ja i on bezpiecznie. Ufa mi, wie, że nie zrobię mu nic złego. Śpi spokojnie bez obawy o to, że go uderzę albo go skrzywdzę. Nie boi się, że go porzucę. Ma pewność, że każdy członek naszej rodziny i ktokolwiek wchodzi do naszego domu nie zrobi nic wbrew jego woli. Kiedy słyszy jakikolwiek hałas nie ważne czy śpi, je czy co robi zrywa się na równe nogi żeby nas bronić, na spacerze obserwuje otoczenie i także pilnuje, żeby nikt nic nie zrobił. Jest bardzo mądry i niesamowicie kochany.

Luna to pies rasy cocker spaniel. Niestety nie ma jej już obok mnie. Mam nadzieję, że teraz jest zdrowa i szczęśliwa w lepszym świecie. Wzięłam ją ze schroniska w marcu 2018 roku. Odeszła w lipcu. Lunka była bardzo chora, miała nowotwór z przerzutami na każdy milimetr jej biednego, małego i bezbronnego ciałka. Piszę to z wielkim trudem i łzami w oczach. Była moja, bardzo za nią tesknię. W schronisku nie powiedziano mi całej prawdy, trochę się nie dziwię bo mogłabym jej nie zaadoptować a zasługiwała na dom. Pomimo tego, że później okazało się, że ma już parę lat i ciężką chorobę na koncie nie porzuciłam jej i starałam się zapewnić jej tyle miłości ile tylko mogę dać.  Nie znam jej historii, nie wiem dlaczego wylądowała chora w schronisku (w domu tymczasowym dokładnie), nie mogę nikomu powiedzieć, że porzucił chorego psa ale była zadbana więc jestem pewna, że miała dom. Zresztą nie to jest ważne. Najważniejsze dla mnie jest to, że udało mi się przez ostatnie 5 miesięcy jej życia sprawić, że była szcześliwa. Miała ciepły dom pełen miłości. Swoje legowisko w którym mogła spokojnie położyć się spać i odpocząć. Przez te 5 miesięcy nigdy nie zabrakło jej jedzenia, nikt jej nie skrzywdził, nie pozwoliłam nikomu jej obrazić. Miała guzki na swoim i tak pięknym pyszczku. Była bardzo mądra i kochana. Bardzo za nią tesknię. Nie żałuję, że ją przygarnęłam. Bardzo dużo się nauczyłam przez te parę miesięcy. Minął rok od czasu kiedy dałam jej trochę lepsze życie.

Chciałabym żebyście nie szufladkowali ludzi i zwierząt. Pomimo, że piszę o psach łatwo można to porównać do ludzi. Może będzie to zbyt dobitne porównanie i niektórzy mogą się obrazić ale psy ze schroniska łatwo można porównać do dzieci w domach dziecka. Chociaż Ci drudzy częściej znajdują dom. Nie chcę przez to powiedzieć, że kupowanie psów rasowych jest złe ale jeśli nie zależy nam na konkretnej rasie a chcemy poprostu wiernego, mądrego pieska czemu nie wziąć mieszańca ze schroniska? Takich postów i akcji jest mnóstwo ale mam wrażenie, że ludzie mają to gdzieś i wolą kupić rasowego psa i nie daj Boże z pseudo hodowli buldożka za 300 zł (temat na odzielny post więc nie będę rozwijać). Nie twierdzę, że ludzie którzy posiadają psy rasowe są źli bo w moim domu również jest pies konkretnej rasy, ale pamiętajmy, że pies ze schroniska da nam tyle samo miłości co pies rasowy i będzie bardzo wdzięczny za to, że ofiarowaliście mu dom.

Zwierzęta nie patrzą na rzeczy materialne, wygląd, one poprostu chcą ciepłęgo kąta, miskę z jedzeniem i wodą i właściciela który da mu miłość i trochę czasu. Ludzie mogliby się od nich uczyć.
Zauważmy drobne rzeczy wookoło i odwiedźmy może schronisko w naszym mieście. Wizyty w schronisku nie należą do przyjemnych tymbardziej dla osób wrażliwych takich jak ja. Zawsze kiedy jestem w schronisku kończę zalana łzami, tak samo jak oglądam jakiś film w którym przedstawiona jest krzywda zwierząt, kompletnie tego nie pojmuję ale warto się przełamać i wyprowadzić pieska chociażby na spacer, jeśli nie macie możliwości go zaadoptować. Robi się ciepło, zbliża się wiosna, idealna pora na spacery. Może nie macie co robić w domu, zamiast przeglądać instagrama zróbcie coś dobrego dla piesków. Jak zobaczycie ich radość i wdzięczność w oczkach zrozumiecie o co mi chodzi w całym tym poście.

Proszę, zwróćmy uwagę na cierpienie zwierząt, które dzieje się obok nas zamiast przejmować się tym co ma ktoś inny i zazdroszczeniem. Pieski nie zwrócą nawet uwagi na to jaki macie telefon i jakim przyjechaliście samochodem. Nie to jest w życiu najważniejsze.
                                                                                                                                              Dziękuje, O.


2 komentarze:

  1. W tamtym roku miałam okazję wziąć na spacer pieska ze schroniska. Było mnóstwo też innych ludzi, one były takie szczęśliwe, nigdy nie zapomnę tego widoku. Ja w domu mam psa, bardzo to kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wiele się od niego nauczyłam. Niestety nie jest ze schroniska, ale jestem pewna, że gdy będę mieć w przyszłości taka możliwość- moje psy będą właśnie ze schroniska. Poza tym, niesamowite jest to jak ludzie ze schroniska dbają o te zwierzęta. Jestem dumna, że są tacy ludzie jeszcze na świecie, którzy nie myślę tylko o sobie.
    Pozdrawiam kochana,
    frydrychm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe, ze pomimo, że masz swojego pieska odwiedzasz też schronisko. To naprawdę piękne podejście. Gratuluję i dziękuje za odwiedziny! Pozdrawiam! :*

      Usuń

Bardzo dziękuję, za odwiedziny. Mam nadzieję, że zostawisz opinię w komentarzu i zaobserwujesz żeby być na bieżąco. Dziękuje Ci bardzo :)
*Każdy pozostawiony komentarz bardzo mnie motywuje i za każdy z osobna bardzo dziękuje.
* Mój blog to moja ostoja w której nie ma miejsca na hejt. Uszanuj to proszę.
*Jeśli teraz to czytasz to wiedz,że dzięki Tobie się uśmiechnęłam!♥

Copyright © Szablon wykonany przez My pastel life