Cześć, cześć,
I znów wracam, skądś, do miejsca pierwotnego, wracam do tej strony siebie, bardziej refleksyjnej, prawdziwej <daj Boże!>, opanowuje "muszenie" , zostawiam to co "muszę" na jutro, zastanawiam się jaki to ma sens, bym nie miała czasu robić czegoś co chcę, a miała czas robić coś co muszę...
Jak zaradzić, skoro funkcjonujesz w tym ... schemacie? Wyjść?
22 gru 2016
6
Etykiety:
przemyslenia
Subskrybuj:
Posty (Atom)